rp_nauka30.jpgNasz kraj, zasobny w źródła mineralne, może się poszczycić dobrą znajomością i wyzyskaniem swoich wód leczniczych. Złożyły się na to prace wielu lekarzy, chemików i geologów. Nie przypuszczamy nawet, jakie znakomitości zajmowały się badaniem składu wód oraz icl^ przydatnością leczniczą. Ojcem polskiej balneologii był wspomniany już Wojciech Oczko, przez pewien czas nadworny lekarz króla Stefana Batorego, a później Zygmunta III Wazy. Jemu to zawdzięczamy pierwsze monografie o źródłach mineralnych Polski. Nazywano je dawniej ?cieplicami”. W zapiskach tych spotykamy także pogląd oparty na dociekaniach filozofów starożytnych o pochodzeniu wód mineralnych. Sądzili oni, że we wnętrzu Ziemi płonie stale ogień podsycany siarką. Ogień ten powoduje ustawiczny ruch podziemny, który wypycha na powierzchnię wody cieplicze. Siarka więc, jak to powiadali greccy filozofowie, jest ?ogniów wieczną przyczyną” i sprawia, że najwięcej jest źródeł siarczanych. Oczko w swej książce zatytułowanej Cieplice opisuje takie uzdrowiska, jak Krynica, Iwonicz, Swoszowice i inne, stwierdzając, iż wody mineralne stanowią naturalne lekarstwo przewyższające wszelkie sztuczne środki 1 mikstury.