Jak wynika z najnowszych badań i prognoz instytucji rządowych mniej więcej za 50 lat liczba ludności Polski zmniejszy się do poziomu 30 milionów mieszkańców. Co więcej, aż 1/3 tej sumy stanowić będą emeryci.

Eksperci biją na alarm, twierdząc, że jeśli niebezpieczna tendencja utrzyma się to staniemy się swoistym skansenem Europy.

Przyczyn składających się na niż demograficzny jest wiele – między innymi system emerytalny nie zachęca obywateli do powiększania rodziny. Brak jest w społeczeństwie poczucia współodpowiedzialności za obecny stan, ciężko jednak mieć pretensje do obywateli w sytuacji gdy państwo nie zapewnia odpowiednich warunków – przede wszystkim finansowych – w których mogłyby przychodzić na świat i rozwijać się dzieci. Ogromne koszty wychowania pociech bardzo często są czynnikiem decydującym.

Warto jednak pamiętać, że starzejące się społeczeństwo rodzi nowe możliwości w wielu branżach. Przykładowo strzałem w dziesiątkę może być zakładanie domów opieki dla seniorów czy nowych ośrodków wypoczynku. Również lekarze mogą liczyć na więcej pacjentów – tutaj przykładem mogą być geriatrzy, których w ostatnich latach przybywa. Mniej młodych osób na rynku pracy spowoduje zmniejszenie się bezrobocia i zwiększenie dochodów. Jednak lwią część wypłaty będą zżerały koszty składek na emeryturę itd., więc de facto wiele nie powinno się zmienić.

Ratunkiem dla Polski może okazać się otwarcie granic dla wschodnich sąsiadów. Tam również panuje niż, jednak warunki życia w porównaniu z naszym krajem są o wiele atrakcyjniejsze.