Od momentu kiedy kropla deszczu spadnie na ziemię, zanieczyszczanie wody zaczyna biec w szybkim tempie. „Już woda zbierana na wsi z rynny do beczki nie jest wodą czysto deszczową, bo spływając rozpuszcza w sobie różne domieszki. Cóż zaś mówić o glebie bogatej w sole wapnia, które woda rozpuszcza? Docierająca do rzek woda niesie liczne sole mineralne i związki organiczne, większe zaś rzeki zanieczyszczane są jeszcze produktami odpadkowymi przemysłu i wielkich miejskich skupisk ludzkich. Wraz z odpadkami toną, niestety, w morzu również i cenne dla rozwoju roślin związki wymywane z gleby. Nie zawsze jednak przyroda obchodzi się tak brutalnie z czystym preparatem, jak to widzieliśmy na .przykładzie wody. Czyste związki zostają często zamrożone i pod postacią kryształów cieszą nasze oko pięknym, regularnym kształtem, barwą, przejrzystością, grą .światła itp. Nasuwa się pytanie, w jaki sposób podczas kształtowania się oblicza Ziemi mogło dojść do takich różnorodnych form występowania materii. Otóż, w olbrzymim tyglu, którym jest natura, niejednokrotnie istniały warunki sprzyjające samoistnemu oczyszczaniu się pierwiastków i związków chemicznych oraz ich krystalizacji.